Pomimo optymistycznych zapowiedzi wiośnie jakoś do nas nie spieszno. Pastelowe spodnie i lekkie bluzki śpią w szafie, a ja najchętniej poszłabym w ich ślady. Na razie wynalazłam coś na wędrówki po bezdrożach. W tym zestawie można nie tylko ruszyć na manewry w terenie, ale jak trzeba także podejść grubego zwierza :).
Kurtka - ciucharnia,
Bluzka, spodnie - Camaieu
Buty - Deichmann
Czapka, szalik - z szafy
Mam nadzieję, że następny wpis będzie bardziej wiosenny.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz