Wyczytałam, że niedługo w Warszawie otwiera się (a może już się nawet otworzył) sklep z ubraniami marki COS. Mniam! Bardzo mnie to ucieszyło. Na salon tej firmy trafiłam dwa lata temu w Berlinie (dwa lata! Ależ ten czas leci!) i byłam oczarowana minimalizmem i prostotą fasonów. Nie mogłam uwierzyć, że marka należy do tego samego koncernu co H&M. Zresztą, zobaczcie sami...
Mogą się nie podobać, ale intrygują. Swoją drogą ciekawa jestem, jakie będą ceny w warszawskim sklepie. Sądząc po berlińskich - dość wysokie. Miałam szczęście, bo trafiłam na przeceny, ale i tak poważnie nadwątliłam zasoby pracowicie gromadzonych zaskórniaków. Jak wróci mój fotograf postaram się zrobić "COS-ową" sesję. A na razie jeszcze COS dla panów:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz