poniedziałek, 13 sierpnia 2012

Perfumy sierpnia

Dziś krótka przerwa w skandynawskich peregrynacjach. Pora na perfumy sierpnia. Lipcowych nie będzie, bo żadnych nie używałam. Jedynie "Muggę" przeciw komarom, która choć pachnąca intensywnie, do perfum zaliczyć się nie da ze względu na zbyt chemiczne i duszące nuty.


"Calyx"... Dostałam je wiele lat temu i używam oszczędnie, bo w żadnym sklepie stacjonarnym ich nie widziałam. Dla mnie to esencja lata. Owocowo - kwiatowy radosny zapach, pełen słońca, pozytywnej energii i radości. Zapach powstał w 1987 roku, jego autorką jest Sophia Grojsman. W nucie głowy wyczuwa się morelę, passiflorę, miętę, mandarynkę, kasję, brzoskwinię, mango i bergamotkę; nuta serca to cyklamen, lilia, melon, frezja, kłacze kosaćca, jaśmin, nerolę, aksamitkę, konwalię i różę. Nutę bazy tworzą piżmo, evernia, malina i cedr. Dużo ingrediencji, ale efekt - przynajmniej dla mnie - jest cudowny. Kojarzy mi się z...


P.S. To jedne z pierwszych kolaży, jakie udało mi się zrobić. Jak zbiorę większą kolekcję, postaram się ją zaprezentować. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz